Nie każdy wykonawca jest jakościowy, nie każdy też chce dla Ciebie dobrze. Poznaj 7 grzechów głównych branży termomodernizacyjnej, które psują nasz rynek.
Chcesz ocieplić swój dom, ale boisz się, że firma, którą wybierzesz, okaże się niedoświadczona. Chcesz zamontować panele fotowoltaiczne, ale boisz się, że produkt jest słabej jakości. Chcesz ogrzać swój dom nowym kotłem, ale boisz się, że będzie za słaby. Obaw jest wiele, często są one uzasadnione. Takie obawy nie biorą się znikąd. Bywa, że pojawiają się one z własnych doświadczeń lub doświadczeń naszej rodziny czy znajomych. Nic więc dziwnego, że zanim wybierzemy odpowiednią firmę chcemy czasu do namysłu i kalkulacji, by nie popełnić błędu. W końcu chodzi o nasz dom i nasze pieniądze.
Branża termomodernizacyjna w Polsce działa od wielu lat. Rynek jest obszerny, przez co firm, które tym się zajmują, także powstało i nadal powstaje mnóstwo. Bum na fotowoltaikę zapoczątkował zjawisko nękania telefonami, w których często po drugiej stronie słuchawki nawet nie udało się porozmawiać z prawdziwym człowiekiem. Słyszy się, że ktoś nie otrzymał dotacji, że kocioł, który miał działać X lat, już przestał, że kontakt z firmą się urwał już po podpisaniu umowy.
Sporządziliśmy listę 7 grzechów głównych branży termomodernizacyjnej, które przedstawiają to, co możemy spotkać na rynku. To także przestroga, czego możemy unikać i dlaczego tak ważne jest, by robić to z kimś, kto tych grzechów po prostu nie ma (tak, to możliwe).
1. Maksymalne dofinansowanie bez audytu energetycznego
Często spotykane reklamy w mediach społecznościowych krzyczą: “Zrób ocieplenie za darmo!” czy “100% dofinansowania z programu Czyste Powietrze!”. Jest w tym trochę prawdy, ponieważ można otrzymać 100% dofinansowania przy założeniu, że przystępujemy do kompleksowej termomodernizacji. Tą rozumiemy w sytuacji, gdy nasz budynek osiągnie co najmniej jeden wskaźnik kompleksowej termomodernizacji:
- zmniejszenie zapotrzebowania na energię użytkową do 80 kWh/(m2*rok).
- zmniejszenie zapotrzebowania na energię użytkową o minimum 40%.
Jednak to nie wskaźniki są problemem w szeroko rozumianym rynku termomodernizacyjnym. Do tej pory zdarzają się sytuacje, w których firmy sprzedają umowy na przeprowadzenie takich prac, w teorii spełniających powyższe wskaźniki, w praktyce jednak – nie przeprowadzają audytów energetycznych.
Warto to podkreślić – nie jest możliwe otrzymanie maksymalnego dofinansowania w programie Czyste Powietrze na kompleksową termomodernizację BEZ PRZEPROWADZONEGO AUDYTU ENERGETYCZNEGO.
Jeśli więc jesteśmy na początku tej drogi i chcemy wybrać firmę, która przeprowadzi nas przez cały proces, warto upewnić się, że audyt energetyczny zostanie przeprowadzony. W tym momencie jest on także dofinansowywany w wysokości 1200 zł.
2. Niespełnienie warunków technicznych
Chcąc otrzymać dofinansowanie, logicznym jest, że musimy spełnić warunki techniczne, określone w regulaminie. O ile prostą sprawą wydają się być okna czy drzwi, do których producent jest w stanie dodać magiczne określenie “zgodne z programem Czyste Powietrze”, o tyle schody zaczynają pojawiać się przy ociepleniu budynku.
Przy tego typu realizacji, wiedza i doświadczenie wykonawcy jest kluczowa. Zdarzają się przypadki, w których firma X ociepliła daną przegrodę, jednak ta nie spełniała warunków technicznych. Doprowadziło to do braku dofinansowania dla inwestora, ale równocześnie zarobku dla tego wykonawcy. Energetyczny Projekt już nie raz spotykał się z sytuacją potrzeby dołożenia materiału, by całość przegrody spełniała odpowiednie warunki do otrzymania dotacji. To bolączka branży termomodernizacyjnej.
Wiedza i doświadczenie. To kluczowa sprawa w tego typu pracach. Program Czyste Powietrze jest bardzo obszerny i skomplikowany, przez co ekipy, które nie do końca “obracają się” w rozliczeniu dofinansowania, wykorzystują Czyste Powietrze do promocji swoich usług.
3. Nieodpowiednie określenie kwalifikowalności przegród
Dotyczy to zazwyczaj strychu i poddasza. Chcąc ocieplić tę część naszego domu lub wymienić tam stolarkę okienną, firmy nie zwracają uwagi na to, czy pomieszczenie lub pomieszczenia są ogrzewane. Błąd! Nie możemy podjąć się realizacji tego typu przedsięwzięcia, chcąc otrzymać dofinansowanie z programu Czyste Powietrze.
Ocieplenie czy wymiana stolarki okiennej w nieogrzewanym pomieszczeniu skutkuje brakiem zwrotu za wykonaną przez nas inwestycję. Zdarzają się ekipy, które zabierają się za pracę po wcześniejszym złym określeniu kwalifikowalności przegród. Pieniądze za ocieplenie wezmą – inwestor dofinansowania już nie.
4. Tynk i farby nie podlegają dofinansowaniu
Zgodnie z zapisami w załączniku 2/2a/2b do programu „Czyste Powietrze”: ocieplenia nie stanowi położenie wyłącznie farb/tynków termorefleksyjnych lub termoizolacyjnych. ¹
I na tym moglibyśmy zakończyć, gdyby nie fakt, że nadal spotykamy się z promocją swoich usług firm, które przez pryzmat “obiecanki” zwrotu za położenie tynku czy farby podpisują umowy na termomodernizację. Niczego nieświadomi klienci podpisują je, z nadzieją, że na ocieplenie i tynk otrzymamy dofinansowanie, które obiecała firma.
Energetyczny Projekt ocieplając ściany także podejmuje się prac tynkarskich i malarskich. Jednak ZAWSZE informuje o braku dofinansowania na tego typu realizację.
5. Dobór i sprzedaż produktów nieodpowiednich do potrzeb
O tym punkcie moglibyśmy napisać esej, który z pewnością przekroczył by ilość słów wymaganych na maturze z języka polskiego. Do momentu powstania i wprowadzenia w życie listy ZUM, na rynku termomodernizacyjnym panowało istne eldorado w sposobie doboru, wyboru i sprzedaży produktów. Dotyczyło to głównie pomp ciepła, które kusiły atrakcyjną ceną ze względu na bliskie spotkanie z daleką Azją. O zmianach, w tym zmianach związanych z listą ZUM, możecie przeczytać tutaj.
Firmy często budują swoją markę na pompach ciepła i okazjonalnie – kotłach na pellet. To te są najczęściej proponowane, nawet jeśli klient nie będzie z tej technologii zadowolony. Dlatego zdarzają się sytuacje, że np. przy zamontowaniu pompy ciepła drastycznie wzrastają koszty eksploatacji, a rachunki za prąd są na tyle duże, że ludzi nie stać na ich opłacenie.
Przewymiarowywanie pomp ciepła również ma wielkie znaczenie i jest często spotykanym grzechem w branży termomodernizacyjnej. Dochodzi do tego, że sprzedawane są pompy np. 16 kilowatowe bez względu na zapotrzebowanie, które wynosi np. 5 kilowatów. Zbyt mała moc pompy spowoduje, że częściej będzie załączać się grzałka, która sprawia, że z ogrzewania z pompy ciepła przechodzimy na 3 lub nawet 4 razy droższe ogrzewanie elektryczne. Znów zbyt duża moc pompy spowoduje szybsze wyczerpanie się sprężarki, skracając żywotność takiego urządzenia.
Ciężko stwierdzić jednoznacznie, czy działania w złym doborze technologii są celowe, a celem jest szybki i łatwy pieniądz, czy może to niewiedza handlowców, którym “coś dzwoni, ale nie wiedzą, w którym kościele”. Jeśli chodzi o niewiedze – jest to kolejny grzech główny branży termomodernizacyjnej.
6. Niedoświadczona i niewyedukowana ekipa
Szkolenie, nauka, testy, certyfikaty. Przez to wszystko musi przejść przedstawiciel w Energetycznym Projekcie, jeśli w ogóle chce myśleć o wyjeździe w teren. Momentami jest bardzo trudno, stawiamy na jakość, nie na ilość, a temat termomodernizacji jest na tyle obszerny, że potrzeba na to czasu.
Nadal w branży termomodernizacyjnej dostrzegamy jednak sporą część ekip, które tej wiedzy po prostu nie posiadają. Sprzedają na ilość, często licząc na większą prowizję, która pozwala zapomnieć o tym, jak ważna jest wiedza w tym zakresie. Popełniają błędy, które czasem są nie do naprawienia. Te jednak zdarzają się nawet najlepszym, dlatego tak ważne jest, by był ktoś, kto mógłby to wyprostować. Energetyczny Projekt ma całe zaplecze inżynierów, wykształconych i doświadczonych kierowników różnych działów, którzy ogromem wiedzy technicznej i formalnej jest w stanie naprawić niemal każde potknięcie.
7. Brak opieki posprzedażowej
Gwarancja i serwis powinien nam się kojarzyć z szybkim działaniem, które jest bezpłatne lub płatne. Ale jest. Ten brak opieki posprzedażowej to oczywiście nie jest bolączka tylko i wyłącznie świata termomodernizacji, jednak ten punkt musiał się tu znaleźć.
Klient powinien mieć zapewnioną opiekę posprzedażową, ale także pomontażową w branży termomodernizacyjnej. Niestety – w wielu przypadkach kontakt tuż po montażu się urywa. Stwierdzenie “gwarancja do bramy, a potem się nie znamy” ma tutaj odzwierciedlenie w rzeczywistości. Kocioł został zamontowany, fotowoltaika podłączona, więc o kliencie zapomnieć można. I do następnego. Tak to nie może wyglądać.
Energetyczny Projekt zapewnia nie tylko wsparcie od samego początku – biorąc pod uwagę dobór technologii, pomoc z dokumentami, przez montaż i rozliczenie dofinansowania – ale także pamięta o swoich klientach już po realizacji całego przedsięwzięcia. Nie można chować głowy w piasek, a tę czynność obserwujemy u innych ekip zajmujących się termomodernizacją.
7 grzechów głównych, których się wystrzegajmy
Cóż, nic odkrywczego nie napiszemy – to 7 grzechów głównych branży termomodernizacyjnej, które, jeśli dostrzeżemy odpowiednio wcześnie, powinny zaświecić w naszej głowie czerwoną lampkę. Jeśli jesteśmy na etapie wyboru ekipy, której poświęcamy prace termomodernizacyjne w naszym domu, uważajmy na “obiecanki-cacanki”, sprawdźmy jak duże doświadczenie dana firma posiada, ile realizacji wykonała, jak zostały przeprowadzone.
Zwracajmy uwagę na konkretne aspekty, takie jak sprawdzenie referencji firmy, transparentność w kosztach i umowie, dokumentację wykonanych prac oraz kompleksowość. Ten ostatni punkt to coś, co posiada One Stop Shop, jakim jest Energetyczny Projekt. Wszystko w jednym miejscu, wszystko od A do Z z jedną firmą, wszystko zgodnie ze sztuką.
